Co z NAMami PRO?

Często dostajemy pytania o NAMy PRO. Nie ma ich bo są ciągle problemy z jakością Wemosów PRO. Niejako jest to nawet zabawne jak różne problemy się pojawiają, w zależności od fabryki. Albo nie działa zasilanie 5V, albo są problemy z WiFi na zewnętrznej antenie. Oprogramowanie rzucające wyjątkami w losowych momentach podczas komunikacji WiFI. Albo, dość ciekawe w sumie, niby wszystko działa, poza I2C. Przecież I2C jest realizowane programowo, ale jednak nie, Wemos działa wspaniale dopóki nie wsadzić go w NAMa i próbować zeskanować linie I2C. Cisza. Wsadzamy Wemosa D1 mini (zwykłego) – działa 🙂

Jeden z pierwszych prototypów NAM (częściowo) SMD

Cóż, nie będzie chyba już tych Wemosów. Ale sa na rynku od lat sprawdzone i zawsze działające układy ESP07s od AI Thinker. Ponieważ NAM z zewnętrzną anteną są potrzebne więc początkowo (nawet kilka prototypów było) chcieliśmy przejść na pełen montaż SMD. Ale… jak się okazało i tak od THT nie uciekniemy (albo inaczej – przejście na pełne SMD będzie wymagało znacznie większej liczby iteracji, by upewnić się że mechaniczna wytrzymałość złącz XH będzie wystarczająca) więc koszt takiej płytki poszedł za bardzo w górę i chwilowo projekt NAMa SMD został zawieszony. Drugim powodem jest to, że NAM SMD rozwiązywał tylko połowę problemów. Gotowe, zlutowane zestawy byłyby dostępne, ale nie rozwiązał by problemu braku dostępności kitów do samodzielnego lutowania.

Dlatego powstało coś co sobie nazwałem Bidamos. Skąd nazwa to chyba nie trzeba mówić? 🙂 Założenie jest takie – moduł THT formatem i pinami zgodny z Wemosem, mający zewnętrzną antenę. Dla obcięcia kosztów – bez konwertera USB/Serial ale chociaż przycisk do programowania 🙂 zostawiłem.

Jeden z prototypów. Codename Bidamos

Chińskie święto LNY spowodowało jednak opóźnienie. Plan był by zrobić pierwszą serię przed LNY ale w testach wyszedł drobny błąd w PCB, więc… Nauczony już doświadczeniem nie puszczam na produkcję nieprzetestowanych projektów, więc… czekamy na ostatnią iterację testów…

TL;DR – NAMy PRO będą jeszcze dostępne. Zarówno w wersji zlutowanej jak i do samodzielnego montażu.

Teensy, Teensy LC – znowu jest!

Teensy LC cieszyło się sporą popularnością. Niestety, z powodu problemów z brakiem układów scalonych stanowiących ich serce, PJRC wycofało ten produkt. Nam nie pozostało nic innego 🙂 jak też go wycofać.

Niektórzy mieli swoje projekty pod ten dokładnie mikrokontroler dostosowane. Co prawda, minął już prawie rok od wycofania Teensy LC przez nas, więc kto musiał to pewnie swój projekt na Teensy 4.0 przerobił.

Tyle, że LC znaczyło Low Cost – jak projekt działał, to czemu nie użyć go znowu? Zwłaszcza że cena LC to ok 100 zł a 4.0 150 zł.

No to jeśli lubicie oszczędzać, to mamy dobrą wiadomość – od klienta który kiedyś od nas kupił sporo modułów udało się nam ich trochę odkupić. Projekt do którego były kupione nie wypalił w pełnej skali, więc trochę ich zostało. Kto potrzebuje nich korzysta – Teensy LC!

Wemos PRO – nie działa z pinu 5V

Ostatnio zaczęły do nas trafiać Wemosy PRO, które mają “drobny problem“. Cóż, okazuje się, że nie chcą (przeważnie) działać z gdy są zasilane przez pin 5V. Poza tym – wszystko gra. Braliśmy dostawy z dwóch różnych źródeł – i, niestety to samo.

Wygląda na to, że układ USB/Serial jest w zmienionej rewizji i gdy nie ma napięcia 5V z USB – startuje w jakimś nieustalonym stanie, przez co podaje na wejścia ESP8266 taką kombinację, która nie pozawala poprawnie się uruchomić.

Nie muszę pisać, że jest to dla nas spory kłopot, bo właśnie z pinu 5V Wemosy są zasilane w NAMach. I dlatego od dłuższego czasu nie mamy dla was w sprzedaży zestawów w wersji PRO. Niedawno wróciła do sprzedaży wersja PRO już zlutowana. Stało się to możliwe, dzięki drobnej przeróbce Wemosa.

Otóż, Vusb od pinu 5V jest oddzielone diodą, przez co napięcie z pinu 5V nie dostaje się do Vusb. Ma to sens, bo w momencie podłączenia kabla USB zapewnia separację między oboma sieciami.

Skoro w NAM nie korzystamy z gniazda USB, zdecydowaliśmy (do czasu znalezienia wersji Wemosa PRO, która będzie normalnie działać zasilana z pinu 5v), usunąć diodę i zastąpić ją zworką w zestawach z gotowym NAM. W tym tygodniu, powinny do nas dotrzeć inne warianty Wemosa PRO (z innym konwerterem USB/Serial) i mamy nadzieję, że będzie można z nich korzystać bez problemu.

Jednak jeśli masz takiego Wemosa, mającego taką przypadłość i możesz bezpiecznie użyć zworki (czyli nie korzystasz jednocześnie z zasilania 5V i USB) to pomoże Ci korzystać z takiego Wemosa.

tinyBrd – znowu są

Przez długi czas na rynku podzespołów były różne zawirowania, tutaj nie raz pokazywaliśmy skutki – brak produktów, zwariowane ceny. Po 3 latach sytuacja z niektórymi rzeczami nieco się normuje, choć nadal terminy dostaw są po 40, 50 czy 70 tygodni.

ATtiny84a, serce tinyBrd, nie było dostępne (albo pojawiały się w tak absurdalnych cenach) więc i tinyBrd nie było. Ostatnio dostępność jest lepsza, cena taka sobie, ale nie wiemy czy jeszcze spadnie w przyszłości. Dlatego zdecydowaliśmy zrobić następną partię tinyBrd.

Co to jest tinyBrd?

tinyBrd to niewielki moduł powstały z myślą o budowie radiowych sensorów działających na zasilaniu bateryjnym. Jako tor radiowy wykorzystywany jest NRF24L01+ Pozwala on w otwartym terenie (bez ścian i innych przeszkód) uzyskać zasięg do 100 m. tinyBrd ma przygotowane biblioteki do bezproblemowej pracy z nim oraz do korzystania z trybów uśpienia, pozwalających na długa pracę na baterii.

W tej chwili jest przygotowywane odświeżenie serwisu z dokumentacją (obecnie tinybrd.pl) i… nie tylko. Wczoraj wieczorem przetestowaliśmy nowe rozwiązanie dla tinyBrd, wygląda na to, że działa, potrzebujemy więcej testów, więc na razie jeszcze sza! nie zdradzamy szczegółów. Zdjęcie rozmazane celowo.

Co to będzie?

Maj, tuż, tuż…

Wszyscy w blokach startowych czekamy na nadchodzące dni. Jak zawsze majówka oznacza pewne zamieszanie i dezorganizację pracy. W Nettigo będziemy się starać pracować normalnie, to jest:

  • 2 maja – pracujemy “normalnie”. Obawiamy się, że firmy kurierskie będą w trybie majowym i nie możemy gwarantować, że zamówienia spakowane tego dnia zostaną tego dnia odebrane i ruszą w drogę do was.
  • 4 i 5-go maja pracujemy, kurierzy powinni normalnie odbierać przesyłki.
  • Przez cały ten tydzień odpowiedzi na maile mogą być opóźnione.

Mamy nadzieję, że wszyscy wypoczniemy w tym czasie a pogoda będzie łaskawa, niezależnie gdzie będziecie!

Co nowego z NAM?

Od pewnego czasu na biurku obok mnie leży sobie taki fioletowy gość.

Niby dobrze znajomy widok, a jednak nie tylko kolor się nie zgadza. Ten Wemos jakiś dziwny… Ano, bo to jest Wemos ESP32 D1 mini. Jak sama nazwa wskazuje, zamiast ESP8266 na pokładzie jest ESP32. Podstawowy układ pinów jest zachowany, ale sama płytka jest większa i ma dodatkowe piny. Jeśli miejsce pozwala (bo płytka ma większe rozmiary, aby zmieściły się dodatkowe piny) to można użyć go tam gdzie Wemosa z ESP8266 dostając nowe możlwości.

A jakich to możliwości szukamy? No cóż, zmieniać procesor na ESP32 dla samego zmieniania nie ma specjalnego sensu. Taki NAM nie różniłby się istotnie od zwykłego, no można by dodać Bluetooth, ale to trochę na siłę.

Ten NAM z ESP32 D1 mini powstał by przetestować czy uda sie uruchomić NAMF na platformie ESP32. No i poszło dość szybko, wersja bardzo beta okrojona z kilku właściwości działa od kilku dni. Teraz mając wersję firmware na ESP32 można przeprowadzić właściwe testy.

A testy te, oznaczają użycie gotowych modułów opartych o ESP32. Konkretnie Wireless Stick Lite od Helteca oraz ESP32 PoE z Olimexu. Mają one doprowadzić nas do NAM w wersji 0.4, która będzie korzystała z tych modułów jako bazowych (zamiast Wemosa). I tak, z Wireless Stick Lite będziemy mieli radio LoRa a z ESP32 PoE – port Ethernet z zasilaniem PoE.

Te dwa warianty chyba były najczęściej postulowane przez wielu użytkowników. Próby które prowadziliśmy z ESP8266 by dodać do niego radio LoRa lub Ethernet doprowadziły nas do wniosku, że lepsze będzie oparcie się o gotowe, sprawdzone platformy. A takie są na ESP32.

Główne założenia dla serii NAM 0.4 są następujące:

  • tak zwany “form factor” zostaje bez zmian – obudowa Kradexa Z59JpH
  • podstawowe czujniki też zostają – czyli SDS011/HECA/BME280
  • prawdopodobnie nie uda się zmieścić LCD znakowego, ale mamy pewne pomysły czym go zastąpić
  • poza standardowym WiFi w zależności od wariantu będzie możliwość skorzystania z LoRaWAN lub Ethernet z PoE

Koniec z NAMF w starszej wersji (2019)

Po wypuszczeniu wersji NAMF-2020-45 wczoraj również rozpoczęliśmy migrację starszych sensorów NAM, które działały na oprogramowaniu wprost odziedziczonym po Luftdaten. Wersje NAMF-2019-x dziś, do końca dnia powinny zaktualizować się do NAMF-2020-45.

NAMF-2020-45

Wczoraj została opublikowana nowa wersja NAMF-2020-45. Istotną zmianą (na która liczymy) powinno być obniżenie poziomu błędów w odczycie danych z SDS011. W wersji -44 była ona zdecydowanie za wysoka. Z testów na sensorach działających na wersjach beta -45 poprawa powinna być wyraźna.

Z mniejszych zmian to w konfiguracji sensora wprowadzony został wyróżnik opcji zaawansowanych. Takimi były np czas pomiarów i rozgrzewki SDS011. Takie ustawienia są teraz domyślnie ukryte, trzeba kliknąć w przycisk by je zobaczyć. W ten sposób podkreślamy, że nie ma potrzeby w podstawowej konfiguracji ustawiania tych wartości.

Zaawansowane opcje pojawiły się też dla HECA – pozwalają na ustawienie progów wilgotności dla których włącza i wyłącza się grzałka. Znowu – sugerujemy nie zmieniać tych wartości, jeśli nie macie istotnej potrzeby (dlatego pola te też są domyślnie ukryte).

Pojawiła się opcja przywrócenia starszej wersji oprogramowania. Dostępna jest przez stronę /rollback .

Te NAMy, które mają LCD mogą teraz wyłączyć również wyświetlanie informacji o urządzeniu czyli – można wyświetlać tylko dane z sensorów. Jeśli włączy się wyświetlanie tylko dla jednego (np SDS011) wówczas na wyświetlaczu będą prezentowane tylko te dane.